- Start
- Aktualności
- 2014
- Medyczne wyzwanie(aktywna)
Medyczne wyzwanie
Chirurdzy szczękowi Miejskiego Szpitala Zespolonego w Olsztynie podjęli się kolejnego trudnego wyzwania. "Zgłosiła się do nas pacjentka z wrodzoną wadą niewykształcenia gałęzi żuchwy i stawu, ze skróconym odcinkiem twarzy i dużymi zaburzeniami zgryzowymi" - opowiadała przed zabiegiem dr Anna Bromirska - Małyszko. "Chcemy pomóc młodej, wykształconej dziewczynie, która ze względu na wrodzoną wadę, jest dyskryminowana w społeczeństwie" – kontynuowała lekarka.
24 czerwca 2014 r. ośmiosobowy zespół pod kierownictwem dr Anny Bromirskiej Małyszko wszczepił 30 – letniej pacjentce indywidualny implant stawu skroniowo – żuchwowego. Operacja zakończyła się powodzeniem a trwała 6 godzin. Najpierw przesunięto pacjentce żuchwę do przodu, tak by pracowała w prawidłowej pozycji. Następnie wszczepiono implant na miarę. Kilka godzin po operacji dr Anna Bromirska - Małyszko mówiła: "Pacjentka nie gorączkuje, nie ma objawów stanu zapalnego, nie było powikłań, krwotoków podczas operacji. Jest w dobrym stanie ogólnym".
To jedna z pierwszych w kraju operacji wszczepienia indywidualnego implantu stawu skroniowo – żuchwowego. Procedura ta nie jest ujęta w katalogu świadczeń NFZ a normalnie koszt implantu sprowadzanego ze Stanów Zjednoczonych wynosi ponad 10 000 euro. Wobec braku środków na sfinansowanie implantu dr Anna Bromirska – Małyszko, z poparciem dyrektor Joanny Szymankiewicz – Czużdaniuk postanowiła szukać innych rozwiązań. Przygotowania do operacji zajęły rok. Dr Anna Bromirska – Małyszko wraz z dr Marcinem Elgalalem (Pracownia Implantów Medycznych Technopark w Łodzi) zaprojektowali indywidualny implant dla pacjentki. Wykorzystując dane z tomografii komputerowej, cyfrowym językiem pozyskali trójwymiarowy model kości twarzy tzw. siatkę poligonową. Następnie model 3D służył do zaprojektowania precyzyjnie dopasowanego do kości implantu. Implant nie miał atestu dlatego lekarze zwrócili się wcześniej do Izby Lekarskiej o pozwolenie na przeprowadzenie zabiegu w ramach eksperymentu medycznego. Zgodę udzieliła Komisji Bioetycznej Warmińsko – Mazurskiej Izby Lekarskiej, ale przede wszystkim pacjentka oraz jej rodzice. Po operacji 30- letnia pacjentka, miała unieruchomioną twarz jednak nie kryjąc radości napisała wiadomość: "Samopoczucie nie jest złe. Jestem obolała, boli mnie szczęka. Ale gdy przyjrzałam się w lustrze, trochę się dziwnie poczułam bo w końcu mam normalną twarz, taką jak powinnam mieć już od dawna. Jestem zadowolona teraz i wiem, że kiedy opuchlizna zejdzie to będzie jeszcze lepiej". Według specjalistów indywidualne implanty to przyszłość medycyny.
Data publikacji: 26.06.2014